Dziś na kursach online uczy się więcej ludzi, niż w państwowym systemie oświaty. Czy również internetowy angielski również może pomóc nam uzupełnić językowe braki z lekcji w szkole?
Kiedyś znajomość języka obcego była domeną ludzi zasobnych. British Council szacuje, że do 2020 roku władać nim będzie aż dwa miliardy ludzi na świecie (pełny raport tutaj)!
Rozwój technologiczny zmienił również sposób, w jaki uczymy się ogólnie, a języków obcych w szczególności. Z samego Duolingo skorzystało aż 30 milionów ludzi (źródło: The Guardian). A przecież aplikacji i stron do nauki języka angielskiego w internecie jest bez liku.
Prawdopodobnie główną zaletą „internetowego angielskiego” jest jego niska cena w porównaniu do kursów języka angielskiego w szkołach językowych.
Czy jednak nauka online może się udać?
Patrz również: Angielskie konwersacje online – bo nikt nie nauczył się jeździć na rowerze z książki!
W internecie języka angielskiego uczyć się można zarówno z żywym nauczycielem, lub samemu.
Lekcje z lektorem zawsze będą wiązały się z dużym kosztem. Taki rodzaj internetowego angielskiego pozwala jednak zaoszczędzić czas na dojazdy oraz często też cena jest niższa. Co więcej, jeśli mamy akurat, jak to mówią Anglicy „bad hair day” (dzień złego włosa – dzień w którym nic nam nie idzie, od okiełznania dzikiej fryzury począwszy) możemy po prostu nie włączać kamerki internetowej.
Czytaj również: Zalety i wady nauki nauki przez internet
Z drugiej strony internetowy angielski na platformie elearningowej nie tylko zachęca niższą ceną, lecz również elastycznością.
Możemy uczyć się języka angielskiego kiedy chcemy i gdzie chcemy. Co więcej, nie musimy stresować się, że ktoś nas słucha i ocenia. Pozwala to nieśmiałym czy introwertycznym uczniom przełamać blokady i niepewność.
Szczególnie jeśli kurs nie opiera się jedynie na rozwiązywaniu gramatycznych ćwiczeń, które często gęsto skutkują jedynie bierną znajomością języka angielskiego, lecz tak jak na przykład kurs angielskiego w internecie Speakingo rzeczywiście uczą mówić po angielsku.
Czytaj również: Czy jesteś nieśmiałym Tarzanem z języka angielskiego?
„My home is my castle” (mój dom jest moim zamkiem). Kto nie lubi siedzieć w domu, szczególnie jeśli za oknem wiatr i słota?
Internetowy angielski daje nam możliwość nauki w miejscu, w którym czujemy się dobrze i bezpiecznie.
Możemy skoncentrować się jedynie na nauce języka angielskiego, nie musimy przejmować się milionem rozproszeń, które nasz mózg podświadomie będzie rejestrował w obcym środowisku.
Czytaj również: 7 pomysłów na samodzielną naukę języka angielskiego w domu.
Bardzo łatwo jest znaleźć wymówkę przed pójściem do szkoły językowej.
Bo jestem zmęczony, bo pada deszcz, bo akurat coś mi o tej godzinie wypadło.
Internetowy angielski to koniec wymówek!
Możemy uczyć się rano lub wieczorem, w dzień lub w nocy. Nie musimy nigdzie dojeżdżać.
Również kwestie finansowe nie mogą stanąć nam na drodze. Internetowy angielski jest na tyle tani, że jeśli chcemy, to zawsze znajdziemy na niego tych kilka złotych, by zainwestować je w lepszą przyszłość.
Jeśli chcemy się uczyć, to nic nas nie powstrzyma!
Patrz również: Jak wygląda nauka angielskiego na kursie online Speakingo?
Internet jest bez dna. Znaleźć tam można niemalże wszystko na każdy temat. Nie tylko tekst, ale również materiały audio i wideo.
Nie musimy ograniczać się do jednej metody, jednego kursu języka angielskiego online (chociaż oczywiście konsekwencja w realizacji jednego programu nauczania jest jak najbardziej wskazana, mam na myśli raczej jego uzupełnianie dodatkowymi materiałami edukacyjnymi). Internetowy angielski pozwala uczyć się języka angielskiego na podstawie takich stron, tematów i metod, które nam odpowiadają.
Dlatego otocz się językiem angielskim! Słuchaj angielskiego radia internetowego, oglądaj filmy po angielsku bez dubbingu, czytaj angielskie teksty. To wszystko sprawi, że Twój mózg zrozumie, że nauka języka angielskiego jest dla Ciebie ważna i skuteczniej zacznie zapamiętywać angielskie słówka, frazy i konstrukcje gramatyczne.
Czytaj również: 7 sposobów w jakie nauka języka angielskiego poprawia pracę mózgu.
Internetowy angielski świetnie pozwala dopasować tempo przerabianego materiału do swoich możliwości, zarówno czasowych jak i intelektualnych.
W grupie różnie bywa – bystrzy się nudzą, a oporni denerwują.
Internetowy angielski pozwala mierzyć siły na zamiary, dopasować tempo rozwoju do swojej osobistej sytuacji!
Zmotywowany uczeń nie powinien mieć problemu z opanowaniem języka angielskiego w internecie na poziomie komunikacyjnym.
Być może nie staniemy się w ten sposób konkurencją literacką dla Szekspira, jednak dogadamy się na wyjeździe, rozumiemy tekst w internecie. Przeprowadzimy negocjacje biznesowe.
Chyba więc lepiej jest umieć się dogadać po angielsku niż nie umieć?
Czytaj również: Efekty nauki języka angielskiego na internetowym kursie angielskiego Speakingo [list]
Nie sądzę, by lektorzy języka angielskiego kiedykolwiek odeszli w całkowite zapomnienie. Nic nie zastąpi kontaktu z żywym nauczycielem.
Co więcej badania dowodzą, że w przypadku samodzielnej nauki uczniowie zwykle wcześniej czy później napotykają na jakąś barierę i porzucają naukę. Stąd prawdopodobnie zjawisko „wiecznie początkujących”.
Dlatego moim zdaniem najskuteczniejszą metodą nauki języka angielskiego jest połączenie sporadycznych lekcji z nauczycielem (by pokonać przeszkody, podtrzymać zapał, jednocześnie nie wydając fortuny) z codzienną nauką przed komputerem czy na telefonie.
Jak zwykle to w życiu bywa, najlepsze rozwiązania to nie albo-albo, lecz zarówno-to-jak-i-tamto!
A jakie są Wasze przemyślenia w temacie internetowego angielskiego? Warto, nie warto?