Nawet najdalszą drogę zawsze trzeba zacząć od pierwszego kroku! W tym wpisie z nauczycielskiego doświadczenia dzielę się przemyśleniami o tym jak zacząć naukę języka angielskiego, żeby w końcu dotrzeć do upragnionego celu! Oraz jak wygląda pierwsza lekcja na kursie online Speakingo.
Skoro czytasz ten tekst to na pewno masz swój powód!
Ciekawsza i lepiej płatna praca, podróże, dostęp do nieograniczonej wiedzy, na wymienianie korzyści płynących ze znajomości języka angielskiego – języka świata – dnia nie starczy!
Cokolwiek by nie zmotywowało Cię do zadania sobie pytania jak i od czego zacząć naukę języka angielskiego, warto od czasu do czasu sobie o tym przypominać, gdy zapał zacznie przygasać. Nie oszukujmy się – nie nauczysz się angielskiego w dwa tygodnie. Bardziej w kilka lat. Ale popatrz na to z drugiej strony – gdybyś kilka lat temu zaczął się uczyć języka angielskiego, umiałbyś już płynnie mówić w języku Szekspira!
Co więcej nauka nie musi być wcale nudna, może być przyjemnym urozmaiceniem dnia i rozrywką, źródłem satysfakcji, że codziennie rozwijamy swój potencjał i swoją mózgownicę!
Zaczynasz dopiero naukę języka angielskiego, jesteś na pierwszej lekcji kursu. Tak więc nie umiesz języka angielskiego. To logiczne. I to jest OK!
Nie możesz jednak dziwić się ani denerwować czy frustrować jeśli nic nie rozumiesz. Przecież dopiero zaczynasz naukę! To zupełnie normalne, że niczego nie rozumiesz! To normalne, że wydaje Ci się, że „lektor mówi za szybko”, że „zdania są za trudne”.
Uwierz mi – ani zdania nie są trudne, ani lektor nie mówi za szybko. Po prostu dopiero zaczynasz naukę języka angielskiego i to jest zupełnie w porządku, że go jeszcze nie znasz! Gdybyś znał już język angielski, to przecież nie musiałbyś się go uczyć!!
Nie musisz mieć więc pretensji ani do siebie ani… do mnie jako autora kursu, ani do Szekspira ani do kogokolwiek innego.
A wiesz dlaczego?
Ponieważ robisz teraz najlepszą z możliwych rzeczy, jakie możesz w ogóle zrobić! Podjęłaś decyzję, że chcesz nauczyć się języka angielskiego! Postanowiłaś coś zmienić! Gratulacje!
To sprawia, że jesteś lepsza od wszystkich tych, którzy w ogóle nie próbują! To sprawia, że jesteś lepsza nawet od Anglików, którzy nie znają żadnych języków obcych – to Ty będziesz znać nie tylko swój język ojczysty, ale też dodatkowy język obcy!
Jeśli tylko przetrwasz legendarne „trudne początki” to nauczysz się języka angielskiego. Nie ma co do tego najmniejszej wątpliwości. Każdy może to zrobić. Wystarczy skupić się na celu, na rozwiązaniu, a nie na problemie! Jeśli wytrwasz w nauce niedługo zobaczysz, że te zdania, które dziś są dla Ciebie „za trudne” i „za szybko” wkrótce będą „za proste” i wręcz „nudne”!
Dlatego cierpliwości przyjacielu!
Patrz również: Praktyczny kurs języka angielskiego… czyli jaki?
Po przełamaniu pierwszej blokady i oporów, nagle coś „przeskakuje”. Okazuje się, że zaczynamy coraz więcej rozumieć. Gdy tylko „poczujemy” podstawy gramatyki, nagle okazuje się, że znamy już bardzo wiele słówek. Angielski jako język światowy przenika do wszystkich sfer życia i posługujemy się nim często nawet o tym nie wiedząc. Każdy zna przecież takie słowa jak computer, star czy girl.
Gdy tylko oswoimy się z angielskimi zdaniami, zniknie awersja do „obcego” języka i zaczniemy coraz więcej łapać. Z dzikiego Tarzana staniemy się Sherlockiem Holmesem, który z pasją odkrywa coraz to nowe tajemnice języka angielskiego!
I nie potrzebujesz do tego zbyt wiele teorii. Oczywiście nie zaszkodzi (jeśli masz na to czas) poczytać sobie różne teksty na moim blogu z „merytorycznym kabaretem gramatycznym”, ale najważniejsze to zacząć mówić!
Jeśli rozmawiasz zdaniami zawartymi w kursie języka angielskiego Speakingo masz pewność, że zawarta jest w nich cała potrzebna Ci gramatyka i słownictwo. Poniżej zobaczysz zaraz jak napakowane gramatyką są te pozornie niewinne zdania. Ale nie musisz znać jej teorii, tylko praktykę! Dzięki Speakingo jak dziecko rozmawiasz i w pewnym momencie wiesz, że „tak się mówi” i już. Zupełnie jak teraz masz z językiem polskim!
Po rejestracji na kursie języka angielskiego online Speakingo otrzymujesz darmowy tydzień na wypróbowanie takiej metody nauki. Możesz korzystać z całej funkcjonalności serwisu, jednak tylko z pierwszych pięciu pytań lekcji. Jeśli spodoba Ci się taki sposób nauki, wykupisz sobie dalszy dostęp. Miesiąc nauki na Speakingo jest w cenie jednej korepetycji. Tyle w kwestiach biznesowych.
Każda lekcja składa się z czterech części:
[Jeśli korzystasz ze Speakingo po raz pierwszy to nie masz jeszcze czego powtarzać z poprzednich lekcji w drugiej i trzeciej części lekcji. Dlatego wypadałoby, żeby we wszystkich czterech częściach pojawiło się tych samych pięć zdań. Uznałem jednak, że byłoby to zbyt nudne, dlatego losowanych jest dodatkowo kilka prostych zdań.]
Podczas okresu próbnego zobaczysz tylko pierwszych pięć przykładów – również dlatego, żeby zupełnie początkujących uczniów „na dzień dobry” nie zalać falą zbyt wielu trudnych zdań, tylko żeby na spokojnie mogli na prostych kilku przykładach zobaczyć, jak to wszystko działa.
Zaskoczeniem może być dopiero, gdy po wykupieniu pełnego dostępu w pierwszej części lekcji zamiast pięciu zdań pojawi się ich ponad 40! Z czasem przyzwyczajamy się do tego, że nauka polega na poznawaniu słów i konstrukcji, których jeszcze nie znamy. Czujemy wręcz ekscytację, gdy widzimy coś nowego.
Poniżej uchylę jednak rąbka tajemnicy i dokładnie opiszę wszystkie zdania pierwszej lekcji pierwszego poziomu A1, żeby najbardziej nieśmiali i nie wierzący w swoje siły mogli bezstresowo zabrać się za naukę!
W pierwszej części każdej nowej lekcji, kiedy to wprowadzamy nowy materiał, wszystkie zdania są przetłumaczone. I to karygodnie dosłownie, żeby pomóc Ci przestawić się na myślenie po angielsku. W każdej chwili możesz też dać pauzę i powoli wszystko przeanalizować. Każdą lekcję możesz przerabiać też dowolną ilość razy.
Ponieważ to Twoja pierwsza lekcja, poniżej omówimy sobie wszystko bardzo dokładnie, z linkami do tekstów opisujących poszczególne zagadnienia. Nie musisz jednak wcale wszystkiego tego znać od razu! Każda lekcja obejmuje materiał, który w szkole językowej przerabia się w rok. Tym samym jeśli jedną lekcję przerabiać będziesz przez miesiąc, to nie jest to wcale wolne tempo!
Tak więc do dzieła!
Każdy zna słówko „hello„. W tym zdaniu jednak uczymy się ciekawej rzeczy – nie wszystko można dosłownie przetłumaczyć! To znaczy można i będę to konsekwentnie robił, ale tylko po to żeby pokazać, że nie warto! To znaczy trzeba przestawić się na język angielski, myśleć po angielsku a nie tłumaczyć sobie w głowie z polskiego.
Bo co to znaczy I’m fine. Dosłownie to „Ja jestem fajnie / cienko / wykwintnie” – bo takie znaczenia słowa „fine” znaleźć możemy w słowniku.
Na Speakingo od razu uczysz się, że fraza „I’m fine” jest odpowiednią odpowiedzią na pytanie o to, jak się mamy. I już. Nie potrzeba całej tej filozofii, gramatyki i teorii. Trzeba tylko wiedzieć, co odkrzyknąć gdy ktoś rzuci do nas na ulicy „How are you”. I to już wiesz!
Oprócz tego dodaję aspekt kulturowy. Samo „I’m fine” byłoby odrobinę niegrzeczne dla Anglika. Zawsze trzeba również uprzejmie zapytać, jak czuje się nasz rozmówca – i on nawet nie musi na to odpowiadać!
W tym i kilku kolejnych zdaniach uczymy się prostych zdań w czasie present simple. Uczymy się przede wszystkim odmiany czasownika „być” w różnych osobach w tym czasie. Poznajemy podstawowe przymiotniki i widzimy, że nie trzeba odmieniać ich przez płcie rozmówcy oraz poznajemy zaimki osobowe…
Tyle gramatyki w tak krótkich i prostych zdaniach? Oczywiście! I idę o zakład, że jesteś w stanie je „poczuć” nawet bez przeczytania tych wszystkich tekstów o gramatyce, które czasami bardziej potrafią zniechęcić do nauki niż cokolwiek wyjaśnić!
Tutaj widzimy, że w angielskich pytaniach nie ma żadnego „czy”. Po prostu zamieniamy miejscami pierwsze dwa słowa (inwersja).
Widzimy też, że she is można skrócić do she’s.
Rozkręcamy się! Wprowadzamy sobie tutaj prosty spójnik, tak zwany linking word. Jest nim proste słowo „ale” czyli po angielsku „but„. Pojawi się nam w wielu zdaniach, ponieważ dzięki niemu będziemy mogli pokazywać kontrasty i ćwiczyć wiele słów w jednym zdaniu.
Dowiadujemy się też, jak zapytać o podstawowe rzeczy takie jak książka (a book).
Oraz doprecyzować, czy jest ona biała (white) czy może czarna (black)?
I ćwiczymy dalej tę samą konstrukcję, tylko z innymi, podstawowymi słowami.
Czy to jest młody chłopiec?
Czy to jest młoda dziewczyna?
Kolejny spójnik – and – którego przedstawiać szczególnie chyba nie trzeba, ale pominąć nie można.
Czy to jest piękna kobieta?
Czy to jest jabłko?
Zwróć uwagę, że przed apple dajemy an a nie a – bo a apple brzmiałoby jakbyśmy ziewaaaaali!
„Czy to jest numer jeden?” czyli powoli wprowadzamy też podstawowe liczby.
„Czy pada deszcz?” Bardzo praktyczne zdanie w Anglii!
Czy ona jest piękna?
Czy ta woda jest przejrzysta?
Czy to numer jeden czy numer dwa?
A z obrazka wyraźnie widzimy że: To nie jest numer jeden, ale to jest numer dwa.
Czy to numer trzy czy to jest numer cztery?
Czy ona jest jego matką.
Nieśmiało wprowadzam też w tej lekcji jeden przymiotnik dzierżawczy czyli „jego” = his.
Czy oni są z Londynu?
Wielu z nas uczy się języka angielskiego, żeby móc swobodnie podróżować. Tak więc kilka zdań w temacie:
Ona jest Australijką. Skąd ona jest?
Ona jest z Australii.
On jest Polakiem, Skąd on jest?
On jest z Polski.
Ona jest Ukrainką. Skąd ona jest?
Ona jest z Ukrainy.
Czy Barcelona jest w Hiszpanii?
Tak, Barcelona jest w Hiszpanii.
Czy ten chłopiec potrafi biegać?
Can to bardzo ważne słówko, najpopularniejszy czasownik modalny.
Czy on ma zegarek? Tak on ma zegarek.
Tutaj uczymy się innego sposobu zadawania pytań. Nie pytamy „kim albo jaki ktoś jest”, ale pytamy „co ma”.
Czy on ma samochód?
Czy on ma parasol?
Czy ona ma parasol?
Czy możesz/potrafisz wysłać SMS’a do przyjaciela? [po angielsku mówimy „zatekstować” do kogoś].
Na Speakingo wprowadzam również współczesne słownictwo, nie żadne tam „mój ojciec pali fajkę” 🙂
Ile to jest jeden młotek plus dwa młotki.
Rozumiem, że wielu z nas jest humanistami i z matematyką nam nie po drodze ale myślę, że wszyscy damy radę rozwiązać te zadania!
Czy warzywa są zdrowe?
Słuchając nagrania na Speakingo zwróć uwagę na wymowę słowa „vegetable„, zwykle obcokrajowcy bardzo kaleczą to jakże zdrowe słowo.
Czy ten chłopiec jest szczęśliwy czy on jest nieszczęśliwy?
Tu dowiadujemy się, że jedną z możliwości zaprzeczenia w języku angielskim jest doklejenie -un przed przymiotnikiem: happy -> unhappy.
Czy jedna małpa jest szczęśliwa, ale dwie małpy są smutne?
Czy ciasto jest słodkie?
Zdania są zróżnicowane, przywołują rożne skojarzenia, żeby bardziej zapadały w pamięć. To akurat jest jeszcze słodsze niż małpeczki z poprzedniego przykładu!
Czy to jest jedna książka czy są to dwie książki?
Jak widzisz w odniesieniu jednej rzeczy mówimy is, a dla wielu are. A zaprzeczeniem będzie is not czyli isn’t.
Czy to jest jeden młotek, czy są to dwa młotki?
Czy te psiaki są smutne czy te psiaki są szczęśliwe?
Zaprzeczeniem od are jest are not czyli aren’t.
Czy jajka te są czerwone czy te jajka są białe?
Czy angielski jest teraz dla Ciebie jasny/przejrzysty?
Taaak!!
I na końcu większości lekcji czeka Cię jeszcze prosty żarcik. Na przykład taki jak ten:
Dlaczego goryle mają duże nosy?
Bo mają duże palce!
Jak wspomniałem, na pierwszej lekcji może wydawać się to dużo. Pamiętaj jednak, że to materiał przerabiany zwykle w ciągu miesiąca!
Tutaj wystarczy, że dobrze opanujesz tych 4o zdań i jak będziesz czuć się z nimi dobrze i bezpiecznie, możesz spróbować kolejnej lekcji.
Ale bez pośpiechu! Ciesz się a nie stresuj swoim rozwojem!!
Czy wiesz już jak i od czego zacząć naukę języka angielskiego? Jeśli coś nadal nie jest jeszcze jasno pisz śmiało lub pytaj w komentarzach!