Niby i some i any po angielsku znaczą to samo: trochę, jakieś. Jest jednak pewien niuans – i z tego wpisu dowiesz się właśnie kiedy piszemy some, a kiedy any, a/an oraz no.
/Na obrazku skarżypyta Cindy z kultowego amerykańskiego serialu z lat 70. The Brady Bunch: „Chcę jakieś słodycze. Masz jakieś?”/
Być może obiło Ci się już o uszy takie hasło jak „rzeczowniki niepoliczalne” (uncountable nouns). W skrócie to te rzeczy, których… nie da się policzyć. Zupełnie jak po polsku – nie powiemy sypnij mi dwa albo trzy „śniegi”, tylko sypnij mi trochę śniegu. To „trochę” w tym wypadku jest naszym some właśnie.
W języku angielskim rzeczowniki niepoliczalne odgrywają większą rolę niż w języku polskim, dlatego trzeba po prostu pamiętać, by pisać z nimi some:
Chociaż mówimy tu o „jednej” – a tak naprawdę niepoliczalnej – rzeczy (przestrzeń, radość), nie możemy – jak byśmy to normalnie zrobili – dać przedimka a/an, tylko nie dajemy nic, lub dajemy some. (I need space. Albo I need some space.)
Patrz również: Rzeczowniki policzalne i niepoliczalne w języku angielskim.
Problem pojawia się wtedy, gdy spotykamy się ze słowami, które lubią sobie czasem być policzalne, a czasami niepoliczalne. Na przykład wspomniana powyżej herbata. Jako idea złocistego, ciepłego płynu ze stoków Dardżylingu jest to rzeczownik niepoliczalny. Dlatego powiemy.
Jeśli mamy jednak na myśli „filiżankę herbaty” to staje się ona wtedy czasownikiem policzalnym (jedna, dwie herbaty) i powiemy już z przedimkiem a:
W uprzejmych propozycjach i sugestiach zwykle użyjemy jednak some – o czym więcej za chwilę.
Patrz również: Why don’t we… czyli jak coś zaproponować (making suggestions) po angielsku jeśli jesteś słodziakiem z One Direction.
Oprócz tego some występuje normalnie z rzeczownikami policzalnymi i znaczy wtedy coś jak nasze „niektóre”. Na przykład:
Ponieważ z natury rzeczy zdania te będą w liczbie mnogiej, jeśli chcielibyśmy pominąć some, możemy powiedzieć:
Albo
„Co mogę zrobić, to świat w którym pies zjada psa (hot-doga)”. Patrz również: Angielskie idiomy z psami.
Po co nam więc w ogóle jakieś any?
Otóż jeśli dobrze się przyjrzysz, to większość (ale nie wszystkie) z powyższych zdań z some to twierdzenia. I taka jest ogólna zasada:
Some używamy w twierdzeniach, a any w przeczeniach.
Na przykład:
Jak widzisz z powyższych przykładów, any stosujemy w przeczeniach bez względu na to, czy rzeczownik jest policzalny (sport) czy niepoliczalny (tea).
Zamiast any możemy równie dobrze użyć no – tylko musimy wtedy zmienić trochę konstrukcję zdania.
Jeśli na przykład na przykład nie mamy kawy powiemy:
Tak samo:
Tak więc jak już wiemy, ogólnie rzecz biorąc some używamy w twierdzeniach, a any w przeczeniach. Jak zawsze jednak jest kila „ale”…
Generalnie w pytaniach raczej używać będziemy any:
Jeśli natomiast jest to uprzejma propozycja, nawet w pytaniu użyjemy wówczas some:
Podobnie jeśli sami o coś konkretnego poprosimy:
Patrz również: Proste zdania w bezokoliczniku celu (infinitive of purpose)
Na końcu zdania możemy często pominąć rzeczownik, którego dotyczą nasze some & any:
Some & any mogą połączyć się z takimi słowami jak thing (rzecz), one (ktoś) body (ciało, czyli też ktoś).
Powstałe w ten sposób something (coś), someone (ktoś), somebody (ktoś) & anything (cokolwiek), anybody (ktokolwiek), anyone (ktokolwiek) nadal muszą podporządkować się ogólnym, opisanym powyżej zasadom dla some & any.
Patrz również: Jak nauczyć się mówić po angielsku samemu w domu?
Przyjrzyjmy się najpierw tym zdaniom z some i some of:
Czyli samo some to po prostu „niektóre z całego ogółu”, natomiast some of to „niektóre z jakiejś określonej grupy przedmiotów”.
Podobnie będzie z any i any of (używanymi jak zawsze zgodnie z regułami gry):
Patrz również: Naucz się języka angielskiego!
Najważniejsze to jednak nauczyć się używać poprawnie tych konstrukcji „z automatu”!
W rzeczywistej rozmowie nie będziesz się przecież zastanawiać: „Czy jest to przeczenie czy twierdzenie z użyciem rzeczownika policzalnego czy niepoliczalnego?”
Musisz mieć w umyśle odpowiedni nawyk, który wyrobić możesz sobie jedynie wielokrotnym powtórzeniem na głos poprawnych konstrukcji!
Dlatego nauka na kursie języka angielskiego online Speakingo w 100% polega na rozmowie pełnymi, poprawnymi zdaniami!
Ćwiczysz w nich zastosowanie w odpowiednim kontekście nie tylko some & any, lecz również wszystkich innych konstrukcji gramatycznych i słów, które możesz potrzebować!
Zarejestruj się, by przez tydzień wypróbować tę skuteczną i przyjemną metodę nauki angielskiego zupełnie za darmo i bez żadnych zobowiązań!
Czy wiesz już kiedy używać some a kiedy any? Jeśli coś nie jest jeszcze jasne, pytaj śmiało w komentarzach!